sobota, 21 grudnia 2013

Kolejny rok mija // Another year has passed

... a ja w dalszym ciagu w Indonezji. Poprzednie swieta i nowy rok tez spedzalam na Borneo choc nie w lesie a w miescie. Tym razem przerwe swiateczno-noworoczna spedze w terenie z orangutanami i moim zespolem, ktory w 100% jest innej wiary. Ciesze sie na te inne niz zwykle swieta choc oczywiscie myslami bede zasiadac do Wigilijnego stolu z rodzina. Myslami na pewno bede z rodzicami, dziadkami i wszystimi bliskimi. Zycze Wam smacznej Wigilijnej wieczerzy, u mnie choinka juz jest a jabecznik upieke za 2 dni, 8to jedyne ciasto na ktore znajduje tu prawie wszystkie skladniki :)). Piernik i marcepany doszly poczta razem z prezentami wiec niech sie nikt nie przejmuje ze nie doswiadczam tu swiatecznej atmosfery. Tak sie sklada, ze jest wrecz przeciwnie :).

Zanim wyrusze w droge powrotna chce Wam wszystkim zyczyc Wesolych Swiat i Szczesliwego Nowego 2014 Roku.

Kahiyu, ze swiatecznym tematem tego posta ma nieweiele wspolnego, 
ale czyz nie jest urocza?
Kahiyu, she does not have much to do with the holiday spirit of this post
 but isn't she cute?
---

... and I am still in Indonesia. Previous Xmas and New Year I have also spent in Borneo although not in a forest but in the city. This time I am going to be in the forest with Orangutans and my team mates during the Xmas break. I am actually excited about it but of course on the 24th my thoughts will be with my family and friends For these who wonder it is not so easy to get into Xmas mood here but I do have a Xmas tree already, my parents made sure I have a stock of gingerbread and marzipan and to have something special I am going to make an apple pie (the only one I can get almost all ingrediants for here :). I even got an unexpected Xmas presents so I am all set no worries.

Before venturing back into the jungle I want to wish you all a Merry Christmas and a Happy New 2014 Year!



sobota, 30 listopada 2013

Troche czasu uplynelo... // It has been a while...

... od mojej obietnicy, ze od czasu do czasu cos tu napisze. Wymowki ciekawej nie mam, pochlonieta jestem praca do tego stopnia, ze jak zwykle na wszystko brakuje mi czasu i stad ten brak wiesci.

Niewiele sie u mnie zmienilo, wciaz biegam po lesie za orangutanami i chociaz, ze w innym miejscu to sprawia mi to rownie wielka przyjemnosc.  Niemniej co i rusz powracam myslami do Batikap zwlaszcza w takich momentach jak ten - uwalnianie orangutanow (juz po raz siodmy!), albo gdy dowiaduje sie, ze Monic nareszcie doczekala sie potomka albo wtedy gdy jeden z osobnikow ginie. Sporo sie w Batikap wydarzylo od mojego ostatniego tam pobytu i choc w tej chwili moje mysli w wiekszosci zaprzata moj obecny projekt to wciaz sledze losy moich dawnych 'podopiecznych'. Dawni wspolpracownicy dziela sie wydarzeniami z losow tych  orangutanow ktore mialam okazje dobrze poznac osobiscie, ale tez nowych przybyszow. Bardzo sie ciesze, ze uwalniania odbywaja sie regularnie, ze coraz wiecej orangutanow zakosztowalo zycia na wolnosci i oczywiscie, ze tak swietnie sobie radza. Trzymam kciuki ze dzisiejsze uwolnienie, myslami jestem z calym zespolem BOS, niech tych kolejnych 17 osobnikow cieszy sie wolnoscia i jak najszybciej przystosuje sie do nowego otoczenia wymazujac z pamieci wspomnienia z pobutu w niewoli.

Wszystkim zainteresowanym powodzeniem tego jakze waznego projektu oraz zaciekawionych losami uwolnionych orangutanow polecam poczytac bloga: http://goingback2dforest.wordpress.com/


---

... since I promised that I will write here from time to time. I have no good excuse why I haven't, I was simply so busy working, as usual, that I hardly could find time to do so.
 
For past few months not much has changed for me, I still run through the forest after orangutans and although this time in different place it gives me same pleasure. However, now and again i think back of Batikap especially in times like this - yet another orangutan release  ( the seventh!) , Or when I hear that Monic finally has a baby, or if one of the individuals dies. A lot has changed since I finished my work in Batikap, and even though my thoughts are mostly preoccupied by my current project I still follow up on what is going on with orangutans and my old team. I am always happy to hear that all is going well, that the releases are held regularly, with more and more orangutans coming back to where they belong. I cross my fingers for another success of today's release, My thoughts are with the whole BOS team. As always I hope and believe that these new 17 individuals will enjoy their new home and will soon forget the time spent in cages. 

All of you interested in what is happening in Bukit Batikap and how released orangutans are doing please check the blog: http://goingback2dforest.wordpress.com/
 



sobota, 13 lipca 2013

Ponownie w Indonezji // And again in Indonesia

Z pewnym opóźnieniem, ale jednak, wracam na bloga. Jak większość z Was zapewne wie jestem znów w Indonezji, a dokładniej na Borneo. Mało tego, jestem tu od jakiegoś już czasu, a dopiero teraz się odzywam. Wszystko przez to, że od kiedy przyleciałam nie miałam jeszcze tak naprawdę chwili wolnego. Cały czas się coś dzieje, no a i ja także czas w mieście staram się wykorzystać raczej na spotkania ze znajomymi i przyjaciółmi odkładając pisanie "na później". W efekcie uzbierał się już prawie miesiąc...

Co ja znów na Borneo porabiam? Tym razem, ponownie zresztą, sprowadzają mnie tu orangutany, z tym że tym razem dzikie. Cel mojego pobytu różni się nieco od zeszłorocznego i tym razem jestem tu w celach naukowo-badawczych. Więcej o tym co tu robię i gdzie oraz moje codzienne życie opisywać będę na specjalnie temu dedykowanym blogu. Zainteresowanym śledzeniem moich poczynań polecam napisać do mnie, a podeślę link do strony. Ten blog pozostaje aktywny i od czasu do czasu zapewne coś i tu napiszę, ot choćby relacje z kolejnych wakacyjno-urlopowych wypraw albo opiszę mniej lub bardziej zabawne historie z natury "różnic kulturowych" itp.

Ponieważ w ostatnich miesiącach kontaktowały się ze mną różne osoby z podobnymi zapytaniami o to w jaki sposób można podjąć pracę lub wolontariat w centrum rehabilitacji orangutanów bądź też innych zwierząt, jakie trzeba spełniać warunki, gdzie szukać ofert, generalnie jak się do tego zabrać, postaram się na ten temat szerzej rozpisać następnym razem.

Póki co chcę się tylko z Wami podzielić moją radością z powodu powrotu do Indonezji. Bardzo, ale to bardzo się cieszę, że już tu jestem! Zwłaszcza, że tym razem powrót zajął zaledwie 2,5 miesiąca a nie rok lub więcej jak to bywało poprzednio. Świetnie się znów zobaczyć ze znajomymi, dawnymi współpracownikami i przyjaciółmi. Poza tym jestem bardzo podekscytowana tym, że zaczynam pracę w nowym miejscu i z nowymi ludźmi. Co się z tym wiąż, muszę się wielu rzeczy nauczyć, a w innych rozeznać, ale tak mam średnio co roku więc zdążyłam się już przyzwyczaić :)

Pozdrawiam serdecznie, a dla tych którzy chcieliby napisać do mnie tradycyjny list podaję adres, proszę śmiało z niego korzystać :)

Anna Marzec
BOS Mawas
Jl. Nuri 9
RT01/RW24
Palangka Raya 73112
Kalimantan Tengah
Indonesia

---

With some delay but I'm coming back on the blog. As most of you probably know I'm back in Indonesia, specifically in Borneo. I'm here for some time now but only now I found time to finally write few words. All because of the fact that since I flew in, I did not really have time off. All the time something is happening and also I am trying to use the time in town to meet up with my friends so I have been pushing posting "for later". In result almost a month have passed...
What am I doing back in Borneo? This time, again actually, I come down here becouse of orangutans, except that this time the wild ones. Purpose of my stay is slightly different from last year and this time I am here to do research. More about what I will be doing and where, as well as my daily life I am going to describe on the dedicated to this blog. All of you interested in keeping track of my life and work in Indonesia please get in touch with me (via email) so that I can provide you with the access to the new blog. This blog will remain active from time to time I will probably write something here as well, like stories of my travels as well as more or less amusing stories related to "cultural differences", that believe it or not are an endless topic.
As in last few months several people contacted me with similar questions regarding my previous work and asked how they can work or volunteer in orangutan or other animal rehabilitation centers, where to look for such opportunities and in general how to get started, I will try to expands on this some other time.
For now, I just want to share with you my joy of being back in Indonesia. I am very happy that I'm here again! Especially since this time it took only 2,5 months rather than a year or more as it used to. It is so great to see again old friends and catch up with everyone. Besides, I am very excited to start working in a new place with new people. Even though, I will have to learn new things and others to figure out I am excited about this too. I am kind of used to it since I do it on average every year or so :).



Anyway greetings to all and if anyone would like to send me a traditional letter here is my address, feel free to use it :)


Anna Marzec
BOS Mawas
Jl. Nuri 9
RT01/RW24
Palangka Raya 73112
Kalimantan Tengah
Indonesia