niedziela, 8 listopada 2009

weekend w Manado

U Dodiego w domu, z jego rodzina.

Z nowymi znajomymi, w jednym z lepszych klubow w Manado.

Zabytkowa dzielnica miasta.


Kino, zakupy, internet, zwiedzanie, impreza w klubie - czyste szalenstwo ;). Jak to mowi Dodi powrot do cywilizacji. Zabawa przednia, czas wypelniony do granic możliwości. Wieczorem zabawa na calego, najpierw w domu Astrid, a pozniej w klubie. Skonczylismy o 3:00 nad ranem.

W niedziele zjedlismy wspolne sniadanie, a pozniej, jak Dodi z rodzina wrocili z kosciola i przyszla ich znajoma, zasiedlismy do wspolnego, niedzielnego, pysznego obiadu. Super weekend!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz