Zabytkowa dzielnica miasta.
Kino, zakupy, internet, zwiedzanie, impreza w klubie - czyste szalenstwo ;). Jak to mowi Dodi powrot do cywilizacji. Zabawa przednia, czas wypelniony do granic możliwości. Wieczorem zabawa na calego, najpierw w domu Astrid, a pozniej w klubie. Skonczylismy o 3:00 nad ranem.
W niedziele zjedlismy wspolne sniadanie, a pozniej, jak Dodi z rodzina wrocili z kosciola i przyszla ich znajoma, zasiedlismy do wspolnego, niedzielnego, pysznego obiadu. Super weekend!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz