niedziela, 23 grudnia 2012

Zdobywanie nowych umiejętności // New skills

Od miesięcy męczę moich indonezyjskich kolegów by nauczyli mnie prowadzić łódź, która służy nam za główne źródło transportu w Batikap. Przez cały ten czas zbywali mnie pobłażliwymi uśmiechami. Nie dość że jestem baba to jeszcze do tego bule (biała) więc z założenia się do tego nie nadaję. Po dziesięciu miesiącach wspólnej pracy i życia w lesie wreszcie znalazł się jeden, który uznał, że może nie należy mnie skreślać z góry i dał mi szansę. No i tym sposobem posiadłam nową umiejętność, którą w nadchodzącym miesiącu z całą pewnością będę szlifować. Nie wiem na ile przyda mi się ona po powrocie do domu - pewnie wcale, ale nie w tym sęk. Pewnie mój przyszły pracodawca nie będzie nawet wiedział co to jest ces, prahu lub klotok ale to nie istotne. Bo nie dość, że mam frajdę ucząc się to jeszcze przy tym zobaczyć ten błysk niedowierzania w oczach moich współpracowników - bezcenne :). No cóż może nie umiem porządnie ugotować ryżu, ale za to wespnę się na drzewo, uruchomię generator prądu, zmienią olej w silniku, przeturlam dwustu litrową beczkę paliwa i od niedawna poprowadzę ces :). Na dowód zdjęcie:

 Prawie taka frajda jak na motorze :). 
Na zdjęciu Ali, który oszczędził mi wszelkich instrukcji jak sterować 
i pozwolił mi wpaść na wszystko metodą prób i błędów. 
//
Almost as much fun as driving a motorcycle :). 
On the photo Ali, who spared me any instructions on how to operate the boat 
and allowed me to come up with everything by myself by the 'trial and error' method.

 ---
For months I tried to have my Indonesian colleagues to teach me how to drive the boat, which serves us as a main source of transportation in Batikap. Throughout this time they were disposing of me with indulgent smiles. I'm not only a woman but also a bule (white person), so they obviously assumed I am not suited for that. After ten months of working and living together in the jungle I finally found one, who decided to give me a chance. Thus I possessed a new skill that in the coming month I will certainly improve. I do not know how I will use it when I get home - probably not at all, but that is so not the point. Probably my future employer will not even know what a ces or klotok or prahu is but that's not important. All because not only did I have fun learning driving ces but at the same time to see the flash of disbelief in the eyes of my colleagues - priceless :). Well I may not know how to properly cook rice, but I can climb a tree, run the generator, change the oil in the engine, move two hundred liter drum of fuel and from now on also drive a boat :). And there is of course a photo to prove it.

wtorek, 4 grudnia 2012

Czwarte już uwolnienie - dzień drugi // The fourth release - day two

Jeszcze dobrze nie opadły emocje po pierwszym dniu a my już szykowaliśmy się na przybycie kolejnych orangutanów. W tej grupie znalazły się po raz pierwszy rehabilitowane osobniki, tj. takie, które wychowane zostały przez ludzi i uczyły się w Nyaru Menteng jak radzić sobie w lesie. Dotychczas uwolnione przez nas orangutany w większości trafiły do Centrum, gdy były już niezależne i w mniejszym lub większym stopniu w chwili uwolnienia pamiętały jak sobie w lesie radzić, pomimo lat spędzonych w zamknięciu. Te, na wpół wciąż dzikie orangutany, zwykle świetnie sobie w lesie radzą, a nas ludzi nie lubią i starają się unikać. Rehabilitowane osobniki to zupełnie inna bajka. Jako, że miały z ludźmi wiele do czynienia, wiedzą że są od nas szybsze, sprawniejsze i silniejsze, słowem nie boją się nas w cale. Mało tego, lubią nasze towarzystwo gdyż, raz, ich opiekunki były dla nich jak matki a dwa, kojarzą nas z regularnymi dostawami pokarmu.

W związku z powyższym to czwarte uwolnienie, a zwłaszcza drugi dzień były dla nas wszystkich nowym doświadczeniem. Przygotowywaliśmy się do niego długo i intensywnie nie tylko przez ostatnie 2 miesiące, ale tak naprawdę od początku projektu.

Jak to się wszystko odbyło? Poniżej foto-relacja z uwolnienia pięciu samic z młodymi: Chanel z Charliem, Sif z Sifą, Leonory z Lamarem, Gadis z Garu oraz Emen z Embongiem a także samców: Mentenga, Terusana i Jamiata.

© BOSF/ Indrayana
 Od lewej // From the left: 
Pak Kursani, ja, Pupung, Maryos, Nabawi, Azis, Tedi, Tony, Widodo, Pak Anton, 
Ahmat, Muliono i Purnomo.


© BOSF/ Indrayana
 W drodze do miejsca uwolnienia orangutanów. 
//
 On the way to the release site.

 Przygotowanie klatek do zabrania przez helikopter. 
// 
Preparing cages for the helicopter to take it back.

Nadlatują :) 
//
 Here they come :)

© BOSF
 HLO - Ahmat w akcji. Pierwsze orangutany: Emen i Embong, 
Chanel i Charlie, Leonora i Lamar oraz Terusan szczęśliwie dotarły. 
//
 HLO - Ahmat in action. First orangutans: Chanrl with Charlie, Emen with Embong, 
Leonora with Lamar and Terusan safely arrived.

© BOSF
Chanel z Charliem już wysoko na drzewie.  
Uśmiechy mówią same za siebie. To był jeden z tych niezapomnianych momentów! 
// 
Chanel and Charlie up the tree. Can you see the smiles? 
Yes that was a very happy moment!

Poniżej zdjęcia zrobione przez Indrę. Terusan jest moim pierwszym własnoręcznie uwolnionym orangutanem. Ahh świetne uczucie!!! Zdjęć kilka cobyście mieli pełny obraz przebiegu wydarzeń ;). Trafił mi się szybki samiec co zresztą zdjęcia świetnie oddają. W ułamku sekundy był na drzewie :). Na zdjęciach poza Terusanem i mną Lone, Maryos i Graham.
 .
© BOSF/ Indrayana
© BOSF/ Indrayana
© BOSF/ Indrayana
© BOSF/ Indrayana
© BOSF/ Indrayana
© BOSF/ Indrayana
© BOSF/ Indrayana
© BOSF/ Indrayana
© BOSF/ Indrayana


  Menteng w chwilę po uwolnieniu.
// 
Menteng soon after being released.

Kolejny sukces!!! 21 orangutanów szczęśliwie wróciło do lasu! 
Zdrowie wszystkich 44 osobników zamieszkujących Batikap! 
// 
And again success!!! All 21 orangutans back in the forest!
Cheers to all 44 orangutans living now in Batikap!

---

Second day of release was equally if not evan more exciting. In this group which was about to arrive to Batikap were, for the first time, rehabilitated individuals, i.e. those that have been raised by humans and taught at the Nyaru Menteng how to cope in the natural environment. So far we have released only semi-wild orangutans, these who at the time they came to the Centre were already independent and  more or less remembered a lot about the forest despite years spent in captivity. These semi-wild orangutans usually doing just great in their new home plus they do not like people and try to avoid us. Rehabilitated individuals are a completely different story. Obviously rehabs have a lot more to do with people. They know that they are faster and stronger, thus they are not afraid of us at all. Not only that, they aslo like our company because at first they were raised by humans and second they associate us with a regular food supplies.

Accordingly, the fourth release and especially the second day was a new experience for all of us. We have been preparing for this day for a long time, not only for the past two months, but it fact since the beginning of the project.

How did it all go? Above you can find photos from the release of five females with their young: Chanel with Charlie, Sif with Sifa, Leonora with Lamar, Gadis with Garu and Emen with Embong as well as males: Menteng, Terusana and Jamiat.

There are also few photos of me opening the cage and releasing my VERY FIRST orangutan. Great feeling have to say! Terusan happened to be extra fast and within a second he was already up the tree. Apart of Terusan and me there are also Lone, Maryos and Graham on this photos.



poniedziałek, 3 grudnia 2012

Czwarte już uwolnienie - dzień pierwszy // The fourth release - day one

Nadszedł wyczekiwany przez wszystkich listopad, a z nim czwarte już uwalnianie orangutanów. Tym razem do Batikap przybyło w sumie 21 osobników!!!

Pierwszego listopada uwolniliśmy ósemkę. Do lasu wróciły: Paluy, Gundul, Jamal, Mangkutub, Gusti, Giant, Iyos i Kopi. Poniżej kilka zdjęć z przebiegu tego jakże ekscytującego dnia.

(© BOSF)
 Grupowe zdjęcie. 
// 
Team photo

© BOSF
No tak padało, lało wręcz, ale to nie szkodzi 
bo za każdym razem rozjaśniało się tuż przed przybyciem helikotera. 
A na zdjęciu wiecznie uśmiechnięty Tedi.
//
Well, yeah it rained, a lot even, but it didn't matter much 
as it always stopped just before the helicopter was about to come. 
Photo of always happy Tedi.


 Pierwsze 4 orangutany dotarły na miejsce. 
//
First 4 orangutans arrived in the release site.



Purnomo po raz pierwszy miał okazję otworzyć klatkę i uwolnić orangutana. 
Gundul bez zwłoki ją opuściła,
choć już bez zbędnego pośpiechu wspięła się na najbliższą lianę.
//
 Purnomo opening his very first cage and releasing his first orangutan. 
Gundul left the cage right away and with not much rush climbed the nearest liana.


(© BOSF)
 Kto nie chciałby mnieć zdjęcia z HLO ;)? W oczekiwaniu na kolejne orangutany. 
//
Who wouldn't like to have a photo with HLO ;)? 
While waiting for another sling load.

Zgaduję, że Ali lubi swoją pracę i przydzielone mu na ten dzień zadanie :).
//
I'm guessing Ali likes his job and the task he was given that day :).

Następna czwórka dotarła na miejsce. Na zdjęciu Ahmat otwierający Gusti.
//
Next four orangutans arrived in Monnu. Photo of Ahmat opening Gusti.

--

We were waiting and preparing for this moment for a very long time. The fourth release was about to take place on 1st and 2nd November. This time 21 individuals arrived in Batikap!

During first day of release eight orangutans came to Batikap. To the forest returned: Paluy, Gundula, Jamal, Mangkutub, Gusti, Giant, Iyos and Kopi. Photos of this very exciting day above.